Sześć wskazówek jak korzystać z wizualizacji?

Czym jest WIZUALIZACJA?

Wizualizacja potężne narzędzie, które bardzo pomaga ale może tez zaszkodzić.

Jak używać jej z głową ? 

Już spieszę z wyjaśnieniem. To metoda która polega na wyobrażaniu sobie sytuacji lub efektu końcowego do którego dążymy. Ma na celu w pewnym stopniu zaprogramować nasz mózg aby skupił się na celu który chcemy osiągnąć. Dotyczy to każdej sfery naszego życia: zarabiania pieniędzy, sylwetki, osiągnięć sportowych (może np poprawić siłę naszych mięśni) i często jest stosowana przez trenerów czy psychologów. To przydatne narzędzie pod warunkiem że wiemy jak go używać. 

W ostatnim czasie pojawiło się sporo materiałów i wiedzy na temat wizualizacji, w kontekście duchowym i o ile nie mam nic przeciwko używaniu jej w rożnych kręgach o tyle dla samego konceptu wizualizacji bywa to krzywdzące. 

Często słyszy się że wizualizacja nie działa. Mało kto zastanawia się nad tym DLACZEGO ?

Pierwsze z nich to to stawianie sobie mało realistycznych celów, no bo zastanowimy się nad tym że ktoś wizualizuje sobie że schudnie 50kg w 2 miesiące. Oczywiście nie twierdzę że to niemożliwe, ale większości ludzi pewnie by się to nie udało. Jeżeli cel jest mało realistyczny ludzie często liczą na cud, a te jak wiemy raczej nie zdarzają się codziennie. 

Dwa – cel wizualizacji powinien być jasno określony (np chce mieć dużo pieniędzy vs chce mieć X pieniedzy, czy chce moc nowy samochód vs chcę mieć auto marki XY, w białym kolorze z panoramicznym dachem..itp)

 

Trzy – wizualizowanie sobie (tylko to ) i nic z tym nie robienie. Oprócz wizualizacji celu czy marzenia, warto sobie wyobrażać też drogę, działania jakie wykonamy aby się do niego zbliżyć.

 

Cztery – wizualizacja jest procesem, gdy zaczniemy wchodzić w szczegóły, jak ma się to zadziać, kiedy ma się to wydarzyć, jak będzie wyglądał ten moment, kto będzie w nim uczestniczył – niejako programujemy nasz mózg do szukania rozwiązań, łączenia wątków i wyłapywania okazji które będą nas przybliżać do celu. 

 

Pięć – emocje i tu spokojnie mogłabym napisać osobny wpis, bo to emocje są naszym Dlaczego??

To emocje nadają wagi i sensu temu celowi, to dzięki nim jesteśmy w stanie wczuć się w sytuację którą wizualizujemy, a to z kolei jest największym motywatorem i napędem naszych działań.

 

Sześć – wytrwałość: warto systematycznie wizualizować i przyglądać się swoim wizjom, bo często potrafią zmienić formę lub ewoluować. Ja lubię wracać do swoich wizualizacji wieczorem tuż przed zaśnięciem, albo rankiem tuż po obudzeniu lub po medytacji. Wtedy wydają mi się najbardziej klarowne.

Czy wizualizacja działa u każdego?

Psychologia twierdzi, że mamy różne możliwości jeżeli chodzi o wyobraźnię co niewątpliwie wpływa na proces kreowania obrazów w naszej wyobraźni. Badacze dowiedli jednak, że niezależnie od tego czy wyobrażamy sobie jakąś sytuację, czy naprawdę ją przeżywamy nasz mózg nie widzi różnicy. A dobra wiadomość jest taka że mamy zdolności i narzędzia aby ulepszać tą umiejętność za pomocą ćwiczeń. 

Marzenia, które możesz spełnić

Jak już pisałam we wstępie – to potężnie narzędzie coachingowe które naprawdę działa, dzięki naszej wyobraźni, emocjom ale też pracy którą wkładamy na codzień. Być może zabrzmi to patetycznie, ale ludzie naprawdę mogą osiągać wielkie rzeczy, bo przecież gdyby Steve Jobs nie wyobraził sobie kiedyś telefonu z którego można łączyć się z całym światem i  obsługiwać go jednym palcem nie mieli byśmy iphona ;), ale przecież to dzięki uporowi, konsekwencji i wielu innym czynnikom jego wizualizacja zamieniła się w gotowy produkt.

Czy wizualizacja jest dla mnie?

Odpowiedź brzmi : to zależy. Jeżeli nie jesteśmy świadomi procesów które zachodzą w mózgu, ani nie chcemy wziąć odpowiedzialności za realizację swojego marzenia, to nie możemy mieć pretensji do nikogo, że wizualizacja nie działa. W moim przekonaniu jeżeli tylko spróbujemy choć w minimalnym stopniu zaangażować się w proces wizualizowania (biorąc pod uwagę powyższe punkty) jest duża szansa że wizualizacja zadziała. BA! Czasami rezultaty przechodzą nasze najśmielsze oczekiwania. 

Wypróbowałam na sobie – działa! Ale o tym nagrałam Wam odcinek podcastu.. bo dużo by pisać. 

Tymczasem zachęcam do korzystania z tego narzędzia, bo ono na serio działa.

 

LINK do odcinka podcastu:

https://open.spotify.com/episode/4ppwaCmrDeE4GyFT15YY5x?si=ugCiTS8oQ0eDEovhhpnuZw

Dodaj komentarz